poniedziałek, 12 maja 2014

Na czym polega fenomen słynnej "kobiety z brodą"?


Oglądając ostatnią transmisję Eurovision 2014 na pewno zadawaliście sobie różne pytania na temat osoby tam występującej, konkretniej reprezentanta/ki Austrii - Conchity Wurst (znanej w Polsce jako Konczita Kiełbasa :D). Kim jest ta OSOBA? Co sobą reprezentuje? O co jej właściwie chodzi? Czy to ON czy może ONA? Jakie było przesłanie tej osoby i dlaczego to właśnie ona zrobiła tak wielkie show i wzbudziła tak wielkie kontrowersje?

Tak właściwie, co przeważyło o wygranej? Tekst piosenki czy może wizerunek odmiennego i wyróżniającego się artysty?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie postanowiłam przeanalizować tekst wykonanej piosenki i po swojemu go zinterpretować.

źródło zdjęcia: www.bfmtv.com
Conchita Wurst - Rise Like A Phoenix

Budząc się w gruzach
Chodząc po szkle
Sąsiedzi mówią, że jesteśmy problematyczni
Cóż, ich czas minął
Spogląda z lustra
Nie, to nie ja
Obcy się zbliża
Kto to może być?

Nie znałbyś mnie wcale
Dziś
Wyfrunę z gasnącego światła

Powstanę niczym feniks
Z popiołów
Szukając zamiast zemsty
Kary
Zostałeś ostrzeżony
Kiedy zostanę przemieniona
Kiedy będę odrodzona
Wiesz, że powstanę jak feniks
Ale Ty jesteś moim płomieniem

Zajmij się swoimi sprawami
Zachowuj się jakbyś był wolny
Nikt nie mógł być świadkiem
Tego co mi zrobiłeś

Bo wcale byś mnie dziś nie poznał
I musisz zobaczyć
Żeby uwierzyć
Z blaknącego światła, lecę

Powstaję niczym feniks
Z popiołów
Szukając zamiast zemsty
Kary
Zostałeś ostrzeżony
Kiedy zostanę przemieniona
Kiedy będę odrodzona

Wznoszę się ku niebu
Ty zrzuciłeś mnie w dół, ale
Będę latać

I powstanę niczym feniks
Z popiołów
Szukając zamiast zemsty
Kary
Zostałeś ostrzeżony
Kiedy zostanę przemieniona
Kiedy będę odrodzona
Wiesz, że powstanę jak feniks
Ale Ty jesteś moim płomienie.
(źródło: www.tekstowo.pl)

Sam artysta prawdopodobnie nie tworzył tekstu, ale możliwe, że został on dopasowany do ego artysty.
Śpiewa on o tym, że większość ludzi nie toleruje osób o odmiennym wyglądzie, zachowaniu i orientacji. Nadchodzi czas, kiedy to wyjdą z ukrycia i zaczną czuć się ze sobą dobrze, bez żadnych ograniczeń. Poczują wolność. Wychodząc z mroku chcą ukazać swoje prawdziwe JA, swoją prawdziwą osobę, a tym samym treść przekazuje, że zostaną uwolnieni, odrodzeni i pomimo spotykania się z nietolerancją będą chodzić z podniesionymi głowami i będą dumni z tego, że są tacy jacy są. W tekście ukazany jest także żal do Stwórcy za to, że stworzył ich kimś innym niż oni sami czują się we własnych ciałach.

Myślę, że dobranie wizerunku artysty do tekstu było zamierzone. Muszę przyznać, że posiada on naprawdę wspaniały głos, ale jego wizerunek miał sprowokować w pewnym sensie odbiorców, żeby zdobyć większe poparcie dla odmienności...co prawda, o rozgłos też chodziło. ;)

Sami widzimy jak wygląda zachowanie ludzi. Większość jest przeciw, chociaż artysta jak i jego piosenka spotkali się z aprobatą i sympatią, o czym świadczy zajęte pierwsze miejsce. Dla jednych zasłużone, dla innych nie - opinię pozostawiam każdemu z Was z osobna. Dzięki temu, że spotkaliśmy się z takim doświadczeniem możemy zastanowić się nad tym, czy jesteśmy tolerancyjni czy też nie.

Jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat, to z przekonaniem mogę stwierdzić, że człowiek skoro otrzymał swoją płeć w chwili poczęcia nie powinien na siłę jej zmieniać, powinien pokochać siebie takiego jakiego go Bóg stworzył. Sam artysta nie pokazuje się z dobrej strony umieszczając swoje półnagie zdjęcia w internecie i tym samym wzbudza niechęć i odrazę obserwatorów...ale każdy pracuje na swój wizerunek, skoro on wybrał taki sposób to niech robi to, co uważa za najlepsze dla siebie samego...

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z Tobą najzupełniej. Sądzę,że trafnie ujęłaś swoje spostrzeżenia, a poza tym dajesz dużo do myślenia i sprowadzasz do refleksji nad tym spektakularnym występem . Osobiście przyznaję,że facet ma potencjał w wykonie ale poza tym szkoda,że nie chce być kimś kogo stworzył Bóg .Sprawia wrażenie ,że czuje się fantastycznie w tym przebraniu ,no i chyba posikał się ze szczęścia zajmując pierwsze miejsce co dowodzi temu ,ze spotkał się najwyrażniej z ogromną tolerancją i akceptacją .Mnie to jednak odraża i w pewnym sensie śmieszy ,a w ogóle to smutne ,że że byli lepsi od niego :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodziło o to ,że jego występ najbardziej się wyróżniał. W 2006r. wygrał zespół Lordi bo najbardziej się wyróżniał. Reszta występów była bez polotu i się nie wyróżniała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego występ niczym specjalnym się nie wyróżniał. To on swoją osobą się wyróżniał. Pewnie gdyby na jego miejscu wystąpiła kobieta zachowująca się tak samo, wyglądająca tak samo (tylko, że bez brody) i śpiewająca tak samo, to niewiele osób zwróciłoby na nią uwagę, nie byłoby tylu opinii i kontrowersji. Szkoda tylko, że wybierając zwycięzcę ludzie nie przykładali większej wagi do tego jak brzmi sama piosenka i czy jest chwytliwa czy też nie (słyszysz ją, ale kiedy się już skończy nie jesteś w stanie od razu jej zanucić, nie wpada tak bardzo w ucho i nie będziesz jej w kółko śpiewać), tylko bardziej do samego artysty...a głównie do jego wizerunku, który przeważył o wygranej. ;)
      Podobny "odmienny" występ dała jeszcze Ruslana na Eurowizji w 2004 roku. A Lordi faktycznie dali czadu! :D

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Nervena Blog, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena