niedziela, 23 marca 2014

Kocham jeść

JEŚĆ CZY NIE JEŚĆ, OTO JEST PYTANIE.

Nie rozumiem sama siebie. Czasami mam tak, że najchętniej zjadłabym połowę towarów widniejących na półkach w sklepie spożywczym. Są takie chwile, w których mogłabym jeść, jeść, jeść i jeść i nigdy nie miałabym dosyć. Tak mam teraz. Po każdym posiłku mówię sobie: "kurcze, no nie najadłam się" po czym zapycham się jakimiś płatkami, czy czymkolwiek BYLE by COŚ zjeść! Bywa też tak, że nie mogę patrzeć na jedzenie. Kiedy przychodzi pora obiadu, kolacji, śniadania - w głowie mam tylko: znowu trzeba jeść...na co to komu?! Nie muszę jeść wcale, nic mi się nie stanie, mogę żywić się najzwyczajniej w świecie - powietrzem!
I weź tu zrozum swój tok myślenia, spróbuj okłamać swój żołądek... -.-

GDZIE SIĘ PODZIAŁO, TAMTO JEDZENIE?

Najbardziej denerwuje mnie to, gdy mam ten dziwny okres głodu i w domu nie ma niczego do jedzenia! Szczególnie czegoś słodkiego i apetycznego. Szukam po wszystkich szafkach, szufladach, nawet w LODÓWCE i co? I nic. Pustka.
Może czas wynaleźć jadalne meble w razie potrzeby? Odsyłam - http://www.youtube.com/watch?v=QgvYtb5IFPQ


 SMACZNIE I ZDROWO?

Postanowiłam w końcu zainteresować się zdrowym żywieniem, bo prędzej jakoś nie specjalnie przykładałam wagę do tego, czy produkt, który jem jest zdrowy, czy też nie. Pomyślałam, że warto byłoby także poczytać troszkę o tym, o której porze powinno się spożywać ostatni posiłek, bo na to już w ogóle nie zwracałam uwagi. Zdanie na ten temat jest podzielone, chociaż najwięcej specjalistów radzi, żeby ostatni posiłek zjeść najpóźniej 2-3 godziny przed snem, a ogólnie posiłki powinny być zjadane w ostępach 3-4 godzin. Oj, coś widzę, że przez ostatni czas się do tego nie stosowałam. :D
Do zdrowego odżywania jest mi strasznie daleko, ale dlaczego by tego nie zmienić? Te wszystkie warzywa i owoce wyglądają tak smakowicie. W końcu nie samymi słodyczami żyje człowiek. Do tego mamy już wiosnę!



Czytaj więcej

czwartek, 13 marca 2014

Muzyka kiedyś i dziś - Disco Polo

Bawimy się przy niej prawie na każdej imprezie, weselu, studniówce, półmetku. Towarzyszy nam od dawna i niezaprzeczalnie możemy stwierdzić, że przy niej bawimy się najlepiej. Tak, mowa o muzyce zwanej Disco Polo.

Ostatnio miałam ochotę na posłuchanie sobie czegoś innego niż tego, co zwykle słucham. Przeglądając facebooka trafiłam na kilka piosenek, które zdaniem moich znajomych były warte przesłuchania. Do tej pory żałuję, że odważyłam się kliknąć w ten link... Słuchając tej piosenki nie słyszałam już tego starego, dobrego klimatu, który jest najlepszy w tym rodzaju muzyki. W co drugiej piosence elektro...szału można dostać. Dobra, ale nie czepiajmy się już muzyki, która jest jaka jest! Najbardziej boli mnie fakt o czym są te piosenki... co sobą reprezentują. Kiedy dana piosenka się skończyła pomyślałam: czym ludzie się tak jarają? Przecież w tej piosence nie ma nic nadzwyczajnego, ba, nie podobała mi się ani trochę, nie tylko ze względu na muzykę, ale głównie na...tekst. Piosenka opowiadająca o tym, że "poderwałem dziewczynę na imprezie", "dzisiaj będzie moja i dostanę to czego chcę", "bo ona ma fajne cycki". Śmiem stwierdzić, że w dzisiejszych czasach nie liczy się charakter, intelekt, umiejętności tylko wygląd, i to nie byle jaki wygląd. W tych piosenkach często pojawia się też pewna sprzeczność "jesteś sexi bomba, ale skromna" (a w tle tańczące półnagie dziewczyny, które nie znają swojej wartości). To jest bardzo smutne, bo patrząc na to, co teraz wyrabia się na świecie, za 5 lat (może nawet prędzej) dziewczyny występujące w teledyskach będą całkowicie nagie, a tekst będzie o....nie chcę wiedzieć, naprawdę.


Z tego wszystkiego zbugował mi się mózg, więc, żeby trochę poprawić sobie humor i nabrać nadziei włączyłam sobie muzykę z lat 90, oczywiście Disco Polo. I powiem Wam, że nie ma porównania. To muzyka, na której się wychowałam, którą słyszałam na okrągło podczas transmisji Disco Polo Live w telewizji! Oczywiście, zdarzają się piosenki o niczym, ale większość na którą trafiłam po prostu mi się spodobała. Szczery tekst prosto z serca piszącego o miłości, o tym, jak chłopak pragnął zdobyć serce dziewczyny, bo bardzo mu się podobała, wychwalał jej piękne oczy, jej uśmiech... Normalny tekst, i przyznam, że niejedna dziewczyna by się uśmiechnęła na widok chłopaka, który zaśpiewałby jej taki utwór. Nie to co teraz "fajne masz cycki, jesteś super dziunia". Muzyka też różni się diametralnie, ma ten wspaniały klimat tamtych lat. Aż można cofnąć się w czasie do dzieciństwa. Myślę, że na pewno nie tylko ja zauważyłam to, co dzieje się z dzisiejszą muzyką i na pewno nie tylko ja nad tym ubolewam.  
Trzeba pogodzić się z tym, że będzie tylko gorzej, a czas, który minął już nigdy nie wróci.

Do następnego posta! ;)
Czytaj więcej
Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Nervena Blog, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena